Wczoraj wieczorem w Skierniewicach doszło do poważnej interwencji policji, na skutek fałszywego zgłoszenia o rzekomym ataku na kobietę. Zgłoszenie, przekazane przez mężczyznę, sugerowało, że sprawca był uzbrojony w nóż i broń palną. Po przybyciu na miejsce okazało się, że sytuacja była jedynie wymysłem, mającym na celu zemstę na byłej partnerce zgłaszającego.
Wszystko zaczęło się, gdy 24-letni mieszkaniec gminy Maków zadzwonił na numer alarmowy 112, informując o ataku na swoją byłą partnerkę. Jego relacja była dramatyczna, twierdził, że napastnik posiadał broń i uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci natychmiast przystąpili do działania, wysyłając kilka patroli w rejon wskazany przez zgłaszającego. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze szybko ustalili, że cała historia była fałszywa, a sama rzekoma ofiara była w bezpiecznym miejscu.
Cała sytuacja zakończyła się nałożeniem na zgłaszającego mandatu karnego w wysokości 500 złotych. Warto podkreślić, że tego typu fałszywe alarmy są nie tylko nieodpowiedzialne, ale mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych, a także narażać życie i zdrowie innych osób. Policja zwraca uwagę, że numer 112 powinien być używany wyłącznie w przypadku realnych zagrożeń i przypomina o odpowiedzialności przy korzystaniu z tego ważnego narzędzia w sytuacjach awaryjnych.
Źródło: Policja Skierniewice
Oceń: Fałszywe zgłoszenie ataku w Skierniewicach – interwencja policji
Zobacz Także